Wasza Poke Przygoda zacznie się tutaj
Imię:Neko
Gatunek pokemona:Purrloin(Shiny)
Historie:Początkowo żyła w stadzie swojego gatunku w Accumula Town,jednak czuła sie tam nieswojo,ponieważ pokemony szydziły z jej wyglądu,dlatego pewnego dnia przybywając do Nuvema city,zauważyła statek która odpływa w stronę Sinnoh.Poczuła że musi się uwolnić od tego nudnego regionu Unova i wskoczyła do statku,który po chwili odpłynął w stronę nieznanego dla niej regionu.Po kilku godzinach dotarła do regionu Sinnoh.Wyskakując ze statku spojrzała że jest w mieście Pastoria city,zafascynowało ja to miejsce.Postanowiła tu zostać.Jednak pewnego dnia profesor Rowan który był w odwiedzinach u lidera sali zauważył kotkę,zainteresowała go i natychmiastowo ją złapał.Straciła przytomność,a gdy otworzyła oczy,była w jakimś pomieszczeniu,siedziała na stole z jakimiś innymi pokemonami.Profesor Rowan wyjaśnił,że Purrloin,Buizel i Shinx są dodatkowymi pierwszymi pokemonami dla trenerów.Nie wiedziała co to znaczy,ale czekała cierpliwie,aż jakiś człowiek wybierze ją.
Towarzysz:Wybierzę ją trener o imieniu Kovu,który jest członkiem teamu G.
Prośby:Wątek miłosny z pokemon jej typu.
Offline
Przyszedł do laboratorium pewien trener od razu wziął Shinxa.Następnie przyszła jakaś trenerka i wzięła Buizela.Ty czekałaś parę godzin aż nastał wieczór nikt po ciebie pnie przychodził.Zasnęłaś.Obudził cię jednak głośny trzask.Otworzyłaś oczy i zauważyłaś trenera zadyszanego.
-Przepraszam profesorze.Zabłądziłem.powiedział i rozejrzał się -Widzę że nie mam wyboru wezmę tego dziwnego pokemona.
Offline
Warknęłam patrząc na trenera,nie lubiłam gdy ktoś mówił,że jestem dziwna.Ale i tak dobrze iż mnie w końcu ktoś wybrał.
Offline
Trener wziął parę rzeczy od profesora i zaczął iść w stronę wyjścia .Ty nadal siedziałaś na stole.
-Ty idziesz ze mną.powiedział trener gdy zauważył że siedzisz w tym samym miejscu.
Offline
Niechętnie zwinnie zeskoczyłam ze stołu i podeszłam do trenera.Nie zamierzałam go słuchać,jestem samodzielna,a jeśli chodzi o walki trenerskie,to nie będę wykonywała tych ruchów,które on chce tylko te jakie ja wole.Przyjrzałam się chłopakowi,wydawał mi się dziwny.
Offline
-Chodź .powiedział do ciebie i weszliście-No cóż muszę cię jakoś nazwać.Może błysk albo Hikari?No co się tak na mnie gapisz?Ciastka ci nie obiecałem.
Offline
Słysząc te głupie imiona znacząco prychnęłam i pazurem napisałam na piasku swoje imię.
Neko
Nie polubiłam mojego trenera,ruszyłam przed siebie ignorując go.
Offline
-Ej co poradzę że nie wiedziałem że jesteś samicą powiedział-Wracaj tutaj.powiedział i złapał cię w pokeball.Długo nie wychodziłaś.Aż w końcu twój trener cię wypuścił.
Offline
Jako iż byłam shiny,jako jedyna ze swojego gatunku,umiałam też mówić,choć zawsze mnie to zastanawiało dlaczego,to nie przejmowałam sie moją umiejętnością,była przydatna.
-Kurde,co za idiota z ciebie!Nie umiesz rozróżniać płci pokemona!Jeszcze mnie zamykasz w tej ciasnej kulce!-Krzyknęłam ze złością.
Offline
-To ty gadasz?To niemożliwe.powiedział
Offline
-Tak samo jak niemożliwe jest to,że jesteś trenerem,nawet na niego nie wyglądasz-Prychnęłam.-Co się tak gapisz?Shiny pokemona nigdy nie widziałeś?
Offline
-Nie jestem trenerem takim jak myślisz jestem trenerem i członkiem zespołu G.Zaraz wrócimy do profesora i oddam cię.Chciałem samca.
Offline
-Co ty myślisz,że jest więcej pokemonów mojego gatunku w tym regionie?Jestem jedyna,shiny i mówiąca w jednym.-Zaczęłam biec za pomocą w akcji przed siebie by uciec od chłopaka.-Nie zamierzam już nigdy więcej wrócić do tego starca!
Offline
-Zamknij się.powiedział i złapał cię w pokeball.
Offline
Zdenerwowana próbuję się z niego wydostać,atakuję go wszystkimi atakami.
Offline