Imię: Iris
Nazwisko: Airisu
Wiek: 12 lat.
Profesja główna: Trener
Profesja poboczna: Lekarz Pokemon
Wygląd:
Historia: Iris, urodziła się w Unova. Mieszkała tam razem z rodzicami. Było jej tam dobrze...mieszkali blisko plaży więc Iris nurkowała w morzu bardzo często. Kochała też spacery o zachodzie słońca. Jej tata był lekarzem pokemon, po którym miała nim zostać Iris, a mama była pomocnicą Pr. Juniper. Wszystko układało się dobrze, do póki aż tata Iris nie zachorował. Niestety po krótkim czasie zmarł. Iris straciła wszelką nadzieje. Rozweselały ją tylko walki pokemonów. Często chodziła na nie. Niestety nie miała swojego pokemona, więc nie uczestniczyła w żadnej z walk. Jej matka o tym wiedziała. Pewnego dnia zawołała Iris by poszła z nią do labolatorium...
Prośby: Spotkać i złapać wiele pokemonów z Unova.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Iris posłusznie udała się z mamą do labolatorium. Dopiero w drodze mama jej wszystko wyjaśniła.
-Irisku- powiedziała do córeczki- Zauważyłam że ostatnio wiele osób, przychodzi po odbiór startera, więc i ja umówiłam się z Pr. Juniper że i my przyjdziemy dziś popołudniu- byś wybrała swojego pierwszego pokemona!
-Na prawdę!!!-Iris nie wierzyła w swoje szczęście. Przez sałą drogę podskakiwała do góry. Wreszcie do tarły na miejsce. Gdy Iris weszłado labolatorium, ukłoniła się i powiedziała:
-Dziędobry profesor Juniper!

Gdy weszłaś do laboratorium profesor Jupiter przywitała się z tobą po chwili zapytała.
-Jakiego typu pokemona chcesz?

-Pragnęłabym pokemona typu Smoczego-powiedziałam uszczęśliwiona.

-Hmm rzadkością jest spotykanie pokemonów z innych regionów ale ja mam jednego smoczego.Możesz dostać Gible jak chcesz albo Deino

- Dobrze- powiedziałam- Podjęłam już. decyzję, wybieram...Gibla!

-Bardzo dobry wybór.
Profesor wyszła, a ty ruszyłaś w stronę wyjścia.
Pożegnałaś się z matką i ruszyłaś w drogę.
Nagle zauważyłaś piękną jabłonkę.

- Piękny okaz- powiedziałam i ruszyłam w stronę jabłoni

Nagle z jabłoni coś ci zleciało na głowę.

-A co to!- krzycząc, zdjęłam to coś z głowy.

Na głowe spadł ci mały Sewaddle

-O, jakiś ty słodziutki -powiedziałam, nakierowując pokedex- najpierw na Sewaddle, a potem na mojego startera, Gibla.

Gible
płeć:samiec

natura:zazdrosny
typ:Smok / Ziemia
poziom:5
ewolucja:Gible -> (24 level) Gabite  -> (poziom 48) Garchomp
ataki:gryzienie,tunel

Sewaddle cię ugryzł i nie udało ci się go zeskanować.

-Ała-podskoczyłam do góry z bólu-Chyba nie zechce się do nas dołączyć?
Zapytałam Gibla...

-Chyba tak.powiedział Gible i wskoczył ci na ramię.Gible stara się  go zrzucić ale malec trzyma się mocno.